Magiczny ogród

Witajcie kochani ☺
Jakiś czas temu pojechaliśmy do pewnego miejsca gdzie był prześliczny ogród. Zrobiłam tam zdjęcia chyba każdemu kwiatkowi i nie mogłam się oprzeć napisaniu o tym posta :)
Zrobię to może na podstawie opowieści o magicznej krainie :)
Tak więc przenosimy się do magicznej krainy (zamknijcie oczy i wyobraźcie sobie jakąś efektowną muzykę :D)
No to zaczynam :)
Dawno, dawno temu (tak na prawdę parę dni temu;)) w magicznej krainie rosły wspaniałe kwiaty.

A oto wrota otwierające magiczną krainę :D

A teraz wchodzimy do środka i widzimy po prawej:
O takiego pięknego kwiatucha :)
 A zaraz obok niego...


Śliczna różyczka ❤

A w jej okolicach znajdują się


Nawet kiwi tam mają :)

Przepraszam za niewyraźne zdjęcie 



A teraz się odwracamy i widzimy:



A to co??? Niedojrzała mandarynka :)
A gdy zajrzymy dalej...

No dobra, dobra. A jeszcze dalej...

Tak! To basen :D

Za to cały dom obrasta...

Taka piękna roślina.  Niestety zapomniałam jak się nazywa ;) Ale ważne, że wygląda ślicznie :)
Nawet palma tam rośnie :D

Patrzcie. Osiołek również Nas odwiedził :)

Hmm... A wspominałam już, że mieszka tam bardzo uroczy kotek? Nie???
No to teraz już wspomniałam ;)
A oto On:
Słodki prawda? :)
Niestety musimy już opuszczać tą magiczną krainę.
(Tajemnicza muza)
I powróciliśmy do rzeczywistego świata :)

To już koniec tej magicznej podróży oraz tego posta :)

Żegnajcie kochani :)
Papatki
Sałatka Lodowa :)


Komentarze

  1. Co do wyobraźni to jest to duża przestrzeń :)
    Zamykam oczy (umysłowo, muszę przecież ten komentarz pisać!), wyobrażam siebie taką, jaką chciałabym mieć - czarne fale na głowie do ramion, brak grzywki, czarna suknia i szpilki - też czarne. Około 20 lat mam. Znajduję się w pięknym domu, rezydencji (tej na zdjęciu) i nagle... gasną światła! Robi się niepowtarzalna ciemność, jest strasznie. Próbując wyjść z domu, natykam się na drzwi prowadzące do tego wspaniałego miejsca - wielobarwne kwiaty, delikatna muzyka, góry w tle, słońce ukazuje swe promyki zza drzew, ptaki ćwierkają i latają... idę coraz dalej, podziwiając nieziemskie widoki. Nagle otwieram szerokie oczy - przede mną ktoś stoi, w altanie na przeciwko. Moje obcasy dość mocno stukają, ale jakoś dla drugiej osoby są nie słyszalne. Podchodzę najbliżej niej i... oczom nie wierzę... (nie wiem, czy Ci mówiłam, ale mam wielką ochotę dać Burtonowi scenariusz mojej drugiej części 'Mrocznych Cieni' (Mroczne Zakończenie) i poprosić o sfilmowanie. W tym filmie (mam taką nadzieję) zagram jedną z głównym ról). Jakbym grała w Mrocznych Cieniach na tle tego przepięknego krajobrazu widzę Barnabasa Collinsa - szatyn, ostre rysy twarzy, dość niecodzienny ubiór, cofnięty do XVIII wieku... Jeśli czytałaś u mnie w poście o Dark Shadows ostatnią scenę, to wiedz, że podobna będzie u mnie :) I się wydarzyło...
    Nadal ma tę jego bladą twarz przed oczami, dość realistycznie to wyobraziłam :D
    Postaram się jak najszybciej ten scenariusz wykonać, może kiedyś mnie z Nim zobaczysz na ekranie? :)
    Było przyjemnie czytając post, kotek przeuroczy :)
    Basen - wow!
    Pozdrowienia z dość upalnego dnia! Miłych wakacji! Piszecie tu naprawdę wspaniałe posty! Ten blog jest naprawdę cudowny ♥
    Helena Depp ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wow! Ty też masz niezłą wyobraźnie :)
      Bardzo chętnie obejrzałabym ten film. I na pewno kiedyś obejrzę. Z tobą w roli głównej oczywiście :)
      Bardzo miło jest słyszeć, że Nasz Blog jest wspaniały :)
      Dziękuję :D

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

25 listopada - światowy dzień pluszowego misia!

Zwierzogród - Film tygodnia

BFG - Książka tygodnia